Poparzenia słoneczne
Przedawkowanie promieni słonecznych może być groźne dla wszystkich, ale przede wszystkim zagraża zdrowiu osób starszych i małych dzieci. Jeżeli nie udało się przed nim uchronić, należy działać najszybciej jak to możliwe, aby zminimalizować skutki.
Każda osoba, która odczuwa skutki ogólne przebywania na słońcu (silny ból głowy, nudności i wymioty, dezorientacja i znaczne osłabienie, gorączka, zlewne poty…) lub jej stan pogarsza się wraz z upływem czasu, wymaga konsultacji lekarskiej.
Jeżeli objawy ogólne nie występują, należy przede wszystkim należy ocenić stopień poparzenia i zdecydować, czy konieczna jest konsultacja z lekarzem. Sprawdź, co zrobić z oparzeniami słonecznymi.
Stopień poparzenia słonecznego
Poparzenia słoneczne oceniamy według ustalonej skali. Im wyższy stopień, tym bardziej zaawansowane oparzenia od słońca. Większość oparzeń po opalaniu nie wymaga konsultacji z lekarzem, jednak może to być konieczne w przypadku wyjątkowo wrażliwej skóry.
Oparzenia pierwszego stopnia to powierzchowne zmiany zewnętrznej warstwy skóry. Może być ona silnie zarumieniona, lekko obrzęknięta, wrażliwa na dotyk. Nie występują na niej jednak pęknięcia czy pęcherze.
Oparzenia drugiego stopnia charakteryzują się przede wszystkim dużą bolesnością oraz obecnością na skórze pęcherzy, wypełnionych przezroczystym płynem. Samo zaczerwienie skóry jest często mniej intensywne niż w oparzeniach pierwszego stopnia.
Oparzenia trzeciego i wyższego stopnia raczej nie występują pod wpływem opalania, ale warto o nic wspomnieć.
Oparzenia trzeciego stopnia dotyczą wszystkich warstw skóry, łącznie z naczyniami krwionośnymi oraz zakończeniami nerwowymi. Skóra może być koloru sinego, ciemnego (z powodu wylewów krwi i strupów) lub białego (efekt ograniczonego ukrwienia). Z powodu dysfunkcji nerwów, ból bywa mniejszy niż przy słabszym poparzeniu.
Jak poradzić sobie z poparzeniami słonecznymi?
Opalanie bez odpowiedniej ochrony może wywołać poparzenie słoneczne. Co robić w sytuacji, gdy jesteśmy na wakacjach i zmagamy się z oparzeniami od słońca?
Nie wszystkie poparzenia można wyleczyć samodzielnie, jednak główną zasadą jest: nawadnianie i ochładzanie. Należy nawadniać się wodą i elektrolitami, a także delikatnie i stopniowo schładzać skórę, aby nie dopuścić do przegrzania organizmu.
Poparzenia pierwszego stopnia (bez obecności pęcherzy) można leczyć w zaciszu domu czy hotelu. Ochładzamy się, ale nie lodem (może wywołać silny ból) i nie mocnym prysznicem (intensywny strumień podrażnia skórę mechanicznie). Proponujemy okłady z chłodnej wody lub zanurzenie się w wannie i stopniowe zmniejszanie temperatury strumienia.
Po ochłodzeniu skóry można włączyć apteczne specyfiki – pianki i areozole (np. Panthenol, Bepanthen) i maści lub żele (zawierające m.in. aloes, pantenol, alantoinę, witaminę A).
Gojenie zajmuje zazwyczaj kilka dni.
Poparzenia drugiego stopnia (ze znacznym obrzękiem skóry, silnym bólem i widocznymi pechęrzami) zalecamy skonsultować z lekarzem. Postępujemy z nimi podobnie jak z oparzeniami pierwszego stopnia (schładzamy, nakładamy preparat), jednak pamiętajmy, aby nie przebijać pęcherzy! Płyn surowiczy zawarty w pęcherzu to naturalny mechanizm organizmu na ochronę uszkodzonego miejsca. Przerwanie ciągłości skóry i zabrudzenie rany (np. maścią) grozi zakażeniem.
Na ból pomogą niesteroidowe leki przeciwzapalne (zawierające paracetamol, ibuprofen).
Gojenie zajmuje zazwyczaj kilkanaście dni.
Poparzenia trzeciego stopnia zawsze wymagają konsultacji lekarskiej, a najczęściej hospitalizacji! Nie stosuje się żadnych domowych sposób.
Pamiętajcie, że w przypadku zmian obejmujących powyżej 15 proc. powierzchni ciała i co najmniej drugiego stopnia, może dojść do wstrząsu! Konieczna jest wizyta w szpitalu.
Czego nie robić po poparzeniu słonecznym?
- Oparzeń nigdy nie zaklejamy, nie owijamy bandażem – skóra musi oddychać, rana mogłaby się przykleić.
- Nie schładzamy skóry lodowatą wodą lub kostkami lodu – może to zwiększyć uszkodzenia skóry wywołane poparzeniem.
- Przez pewien czas nie stosujemy mydeł i płynów do kąpieli, peelingów, perfum na skórę. Wysuszają one i dodatkowo podrażniają oparzone miejsca.
- Nie nakładajmy na podrażnioną skórę specyfików tłustych (które zatrzymują ciepło), lub z mentolem czy kamforą (mogą jeszcze bardziej podrażnić obolałe miejsca).
- Nie przekłuwamy bąbli z płynem surowiczym!
- Oparzona skóra lubi luźne i miękkie ubrania, więc nie ubieramy się w opięte dżinsy, koronkową bieliznę, obcisłe sandałki i inne rzeczy, przez które odczuwamy dyskomfort.
- Nie pijemy alkoholu! Zimne piwo czy drinki mogą dać wrażenie ochłodzenia, jednak podnoszą temperaturę ciała, rozszerzają naczynia i odwadniają organizm, powodując wysuszenie skóry po oparzeniu.
Długofalowe skutki poparzenia słonecznego
Niestety doraźne wyleczenie poparzenia słonecznego nie jest końcem zmian, które mają miejsce w organizmie jeszcze przez długi czas po opalaniu. Oprócz tego wiadomo, że ilość uszkodzeń wywołanych promieniowaniem UV kumuluje się. Im większa jest całkowita dawka promieniowania UV pochłonięta przez skórę, tym szybciej będzie dochodziło do stopniowego uszkadzania włókien kolagenowych i elastynowych w skórze, co powoduje szybsze starzenie się skóry i jej nieestetyczny wygląd. Przewlekłe nasłonecznianie powoduje również przebarwienia skóry oraz zwiększanie się ilości znamion barwnikowych i piegów.
Słońce wywołuje szkody w komórkowym DNA, co może przyczynić się do zachorowania na nowotwory skóry, szczególnie przy powtarzających się uszkodzeniach skóry. Ponad 60 proc. osób, które zachorowały na czerniaka, czyli złośliwy nowotwór skóry, to najczęściej osoby o bardzo jasnej lub piegowatej skórze, niebieskich lub zielonych oczach, które niemal przez cały rok przebywają w zamkniętych pomieszczeniach. W krótkiej przerwie, czyli podczas dwutygodniowego urlopu walczą o opaleniznę, wystawiając się na potężną dawkę UV i ryzykując oparzenia słoneczne. Często osoby te mają mutację genu BRAF, który powoduje produkcję nieprawidłowego białka.